Pedagog

Zniekształcenia myślenia - cz. XI - wyolbrzymianie i umniejszanie

Zniekształcenia myślenia - cz. XI - wyolbrzymianie i umniejszanie

Napisane przez: Lidia Chmielewska ()
Liczba odpowiedzi: 0

WYOLBRZYMIANIE I UMNIEJSZANIE

Czym jest wyolbrzymianie i umniejszanie?

Pola jest doktorantką na jednej z uczelni. Właśnie po raz pierwszy w życiu wygłosiła referat na konferencji. Bardzo się przy tym denerwowała i zaczynając wystąpienie przejęzyczyła się kilka razy. Później jednak mówiła już płynnie i swobodnie, świetnie też poradziła sobie z pytaniami od słuchaczy. Teraz w kuluarach wiele osób podchodzi do niej gratulując i chwaląc jej wystąpienie. Ona zaś zamiast cieszyć się i dziękować za pochlebne opinie, odruchowo odpowiada: "Och, przepraszam za to jąkanie się na samym początku".

Kuba niedawno odebrał klucze do swojego nowego mieszkania i od razu sam zabrał się za remont. Skończył właśnie prace glazurnicze w łazience i teraz zaprosił kolegów aby pokazać im efekty swojej pracy. Ci zaczęli chwalić go za to, jak równo udało mu się położyć płytki. Kuba odparł tylko, że to nic takiego, ale że niestety fuga nie wyszła mu już tak równo. Rzeczywiście – po bardzo dokładnym przyjrzeniu się zauważyli jedno takie miejsce. Tam, gdzie niebawem stanie szafka…

Wyolbrzymianie i umniejszanie, zwane przez autora "Radości życia" Davida Burnsa sztuczką z lornetką, to zniekształcenie myślenia polegające na wyolbrzymianiu wad, porażek czy słabości oraz minimalizowaniu zalet, sukcesów czy mocnych stron. To tak, jakbyśmy oglądając swoje życie czy bieżące wydarzenia przykładali do oczu lornetkę zauważając jakieś niedociągnięcia – wtedy ten właśnie obszar rzeczywistości zobaczymy jako większy. Analogicznie, trafiając na mocne strony czy zalety również przykładamy do oczu lornetkę, tyle że tym razem patrzymy przez drugi jej koniec – nagle te rzeczy stają się mniejsze

Podobnie możemy zniekształcać swój obraz porównując się z innymi ludźmi. Wtedy wyolbrzymianie i umniejszanie powoduje, że mamy skłonność do postrzegania pozytywnych cech innych jako lepszych i ważniejszych, zaś ich słabości jako mniej istotnych niż nasze własne. A to prowadzi do podwójnych standardów oceniania siebie i innych – stajemy się bardziej wyrozumiali dla innych ludzi, a zarazem bardziej wymagający dla siebie samych.

Bardzo podobnymi zniekształceniami (a właściwie podtypami wyolbrzymiania i umniejszania) są opisane już wcześniej katastrofizacja oraz pomijanie pozytywów.

Czemu wyolbrzymianie i umniejszanie utrudnia życie?

Ponieważ poddając się temu zniekształceniu nie będziemy w stanie realistycznie ocenić swoich możliwości i cech. W efekcie ten błąd myślenia:

·        źle wpływa na samoocenę powodując, że postrzegamy siebie jako mniej wartościowych niż faktycznie jesteśmy,

·        czyni nas dużo bardziej uwrażliwionymi na krytykę, także tą niesprawiedliwą,

·        sprzyja przeżywaniu nadmiernego stresu gdy ktoś obserwuje efekty naszej pracy,

·        sprawia, że trudno jest przyjmować pochwały i komplementy.

Ponadto wyolbrzymianie i umniejszanie to jedno z najczęstszych (oprócz myślenia czarno-białego) zniekształceń myślenia u perfekcjonistów. A perfekcjonizm ma to do siebie, że sprzyja utracie równowagi między pracą a relaksem, co z kolei negatywnie odbija się na zdrowiu – ale to już temat na inną historię…

Jak radzić sobie z wyolbrzymianiem i umniejszaniem?

Sposób 1: Zastanów się kiedy ostatnio udało Ci się zauważyć u siebie wyolbrzymianie i umniejszanie. Co to była za sytuacja? A teraz wyobraź sobie, że jesteś specem od marketingu i masz za zadanie przedstawić tą sytuację w jak najlepszym świetle – co wtedy warto byłoby podkreślić? A co zminimalizować?

Przyłapawszy się na wyolbrzymianiu i umniejszaniu Kuba jeszcze raz spojrzał na podłogę. "Ok, a gdybym zajmował się handlem nieruchomościami i próbował sprzedać to mieszkanie? Na co wtedy zwróciłbym uwagę klientom?" Po chwili namysłu stwierdził, że pewnie pokazałby równiutko położone płytki mówiąc, że wcale nie tak łatwo osiągnąć taki efekt. A co z fugą? "Och, proszę państwa, jak się bardzo dokładnie przyjrzycie, możecie zauważyć lekkie nierówności fugi. Ale kto przygląda się aż tak dokładnie podłodze w łazience? A zresztą to świetne miejsce na szafkę – i tak nie będzie tego widać!". Tak, takie podejście mocno zmienia perspektywę…

Sposób 2: Pomyśl o kimś, kogo darzysz szacunkiem i sympatią. A teraz wyobraź sobie tą osobę na swoim miejscu w sytuacji, w której zauważasz u siebie wyolbrzymianie i umniejszanie. Wyobraź sobie, że ta osoba robi dokładnie to samo, co Ty w tamtej sytuacji. Jak wtedy wyglądałaby Twoja ocena tamtej sytuacji? Tak samo jak wtedy, kiedy to Ty jesteś głównym bohaterem? Czy może teraz patrzysz na to inaczej?

Pola wyobraziła sobie swojego promotora wygłaszającego odczyt na konferencji. "Jak by to było, gdyby przejęzyczył się zaczynając wystąpienie? Rozmyślałabym o tym, czy skupiła się na jego dalszej wypowiedzi?" Szybko doszła do wniosku, że pewnie byłaby zbyt skupiona na treści prezentacji, by na dłużej zatrzymywać się na drobnym przejęzyczeniu… "A co pomyślałabym sobie widząc mojego promotora przepraszającego w odpowiedzi na gratulacje? Że przesadza i że wystąpienie było ok". Tak, taka zmiana perspektywy pomogła jej nabrać dystansu. W końcu z jakiegoś powodu ci wszyscy ludzie jej gratulowali!

Pamiętaj: niezależnie od tego na jakim zniekształceniu myślenia się przyłapiesz – spróbuj zmienić perspektywę!