Biblioteka

Z pokolenia Kolumbów - Tadeusz Gajcy

Z pokolenia Kolumbów - Tadeusz Gajcy

Napisane przez: Wioletta Kosinska ()
Liczba odpowiedzi: 0

Tadeusz Gajcy – pesymizm w poezji, radość w życiu

99 lat temu, 8 lutego 1922 roku w Warszawie urodził się Tadeusz Gajcy, poeta, dramatopisarz, prozaik, współzałożyciel i redaktor konspiracyjnego pisma "Sztuka i Naród", żołnierz Armii Krajowej, zginął w Powstaniu Warszawskim.

Z pokolenia Kolumbów

Urodził się 8 lutego 1922 w ubogiej warszawskiej robotniczej rodzinie. Maturę zdał już podczas wojny w 1941 roku, a następnie rozpoczął studia polonistyczne na tajnych kompletach na Uniwersytecie Warszawskim. To właśnie podczas studiów poznał Zdzisława Stroińskiego, poetę, wówczas studenta prawa, który wprowadził go do konspiracji.

– Był to chłopak wyjątkowego uroku – wspominała Tadeusza Gajcego jego przyjaciółka Zofia Orszulska. – Niezbyt wysoki, świetnie zbudowany, bardzo ruchliwy i nawet wbrew tej swojej twórczości, która sięgała do katastrofizmu, tryskał humorem, wdziękiem.

Podczas II wojny światowej był współtwórcą (a od listopada 1943 roku ostatnim redaktorem) wydawanego w podziemiu miesięcznika literackiego "Sztuka i Naród". Publikował pod pseudonimami Karol Topornicki, Roman Oścień.

Poezja w cieniu wojny

W 1943 roku w podziemiu na powielaczach wydano tom wierszy Gajcego pt. "Widma". Nakład był stosunkowo duży, jak na możliwości poligraficzne w czasie wojny – 250 sztuk.

– W tym momencie, kiedy ten tom się ukazał, nastąpiło wydarzenie, które bardzo wpłynęło na postawę i życie Gajcego – podkreślał Lesław Bartelski. – Mianowicie 25 maja, z samego rana, trzech młodych poetów: Zdzisław Stroiński, Wacław Bojarski i właśnie Tadeusz Gajcy poszli złożyć wieniec pod pomnikiem Kopernika.

Taki czyn nie mógł obejść się bez konsekwencji. Stroińskiego i Bojarskiego aresztowano. Okoliczności tych wydarzeń Gajcy relacjonował Zofii Orszulskiej. – Zdzich robił zdjęcia i w tym momencie pokazał się nasz granatowy policjant i zaczął go stamtąd ściągać – opowiadała. – Tadek usłyszał: "Strzelaj!" i strzelił. Wtedy wysypali się żandarmi i chłopcy zaczęli uciekać.

Gajcemu udało się zbiec. Bojarski został postrzelony w wątrobę i zmarł po kilku dniach. Stroiński trafił na kilka miesięcy na Pawiak, wypuszczony po usilnych staraniach rodziny i przyjaciół.

Nie mogli się bronić

16 sierpnia 1944 dom, który zajmowali Gajcy ze Stroińskim, przy ul. Przejazd nr 1/3 (dziś ul. gen. Andersa), wyleciał w powietrze. Niemcy podeszli piwnicami i użyli nowego gazu (zwanego tajfunem), który działał jak dynamit.

– Tadeusz Gajcy został wyrzucony na gruzy, matka znalazła go dopiero, jak wróciła do Warszawy w 1945 roku i pochowała na Cmentarzu Wojskowym – mówił Lesław Bartelski. – Stroińskiego odkopano dopiero w styczniu 1947 roku.

W 2009 roku został odznaczony pośmiertnie Krzyżem Komandorskim Polonia Restituta.

Tadeusz Gajcy, poeta okresu wojny, żołnierz AK (przed 1940)