Doradca zawodowy

Praca zdalna - blaski i cienie

Praca zdalna - blaski i cienie

Napisane przez: Katarzyna Szymańska ()
Liczba odpowiedzi: 0


Praca zdalna zostanie z nami na dłużej. Te gadżety ją nam ułatwią

Praca zdalna zostanie z nami na dłużej. Premier Mateusz Morawiecki ogłosił, że w ramach walki z koronawirusem wszyscy pracownicy administracyjni mają pracować z domu. Zaapelował też do przedsiębiorców, by - w miarę możliwości - również wybierali zdalny tryb pracy. Jak poradzić sobie z blaskami i cieniami home office?

  •  Praca zdalna zostanie z nami na dłużej. Te gadżety ją nam ułatwią
Premier Morawiecki zaapelował do przedsiębiorców, by - w miarę możliwości - kierowali pracowników do pracy z domu. 

  • Drugie uderzenia wirusa z Wuhan trwa w najlepsze. Liczba zakażeń niemal każdego dnia bije rekordy.
  • Premier Mateusz Morawiecki zaapelował do przedsiębiorców, by - w miarę możliwości - kierowali pracowników do pracy z domu. Nakazał też całej administracji pracę w tym trybie.
  • Wiadomo, że HO ma plusy i minusy. Jedni narzekają, że czują się, jakby non stop byli w pracy. Inni wskazują, że ciężko im się zmotywować, by zasiąść przed laptopem. "Uciekająca: myszka czy budzik zmuszający do wstania z pewnością im pomogą... Zobaczcie, jakie gadżety wybraliśmy dla "domowych pracusiów".

Wszyscy pracownicy administracji publicznej, którzy nie muszą wykonywać pracy stacjonarnie, muszą pracować zdalnie - mówił 30 października, podczas ogłoszenia kolejnych obostrzeń związanych z walką z koronawirusem, premier Morawiecki. Podobną prośbę skierował również do pracodawców, dyrektorów i szefów firm. - Tam gdzie możecie zostawić pracowników w pracy zdalnej, zostawcie ich, musimy zerwać ten łańcuch zakażeń - podkreślał.

Ma być to jeden z elementów walki z lawinowymi przyrostami liczby zakażonych, jakie od kilku tygodni obserwujemy w Polsce. W ostatnim czasie każdego dnia przybywa ponad 20 tys. zakażonych. Jeśli nie uda się wyhamować dziennych przyrostów, istnieje realne ryzyko, że w szpitalach zabraknie miejsca dla chorych na Covid-19.

- Wszyscy zdajemy sobie sprawę (...), że ta druga fala jest groźniejsza od pierwszej, że trzeba bardzo szybko reagować. Na pewno też popełniono różne błędy, także my w Polsce popełniliśmy błędy, ale koncentrujemy się na tym, żeby zapewnić stabilność, żeby wrócić do jeszcze jak najlepszej przewidywalności zachorowań, bo to ona jest tą główną determinantą, potem liczby miejsc w szpitalach (...) - mówił Mateusz Morawiecki.

Praca zdalna - blaski i cienie

Z danych GUS wynika, że pandemia bardzo mocno wpłynęła na miejsce wykonywania przez nas pracy.

W II kwartale 2020 roku liczba osób zwykle wykonujących pracę w domu wyniosła 2124 tys. (co stanowiło 13,1 proc. wszystkich pracujących) i podwoiła się w stosunku do I kwartału 2020 r. (wzrost o 1077 tys. osób), jak i do analogicznego okresu poprzedniego roku (wzrost o 1262 tys. osób). W tej grupie z II kwartału 2020 r. 1539 tys. osób (tj. 72,5 proc.) pracowało w domu z powodu sytuacji związanej z pandemią (spośród nich 1493 tys. osób wykonywało obowiązki zawodowe w formie pracy zdalnej).

Badanie przeprowadzone przez Oracle oraz Workplace Intelligence, pokazuje, że praca zdalna obok zalet, ma też i wiele wad. Choć w ciągu ostatnich 6 miesięcy produktywność pracowników poszybowała w górę, to aż 84 proc. z nich zmaga się z wieloma trudnościami.

33 proc. narzeka na problemy ze zdrowiem psychicznym, w tym stres i lęk. 42 proc. badanych przyznało, że odczuwa presję związaną z osiągnięciem norm wydajnościowych, 41 proc. skarży się na wykonywanie nużących i rutynowych zadań i przytłaczającą ilość pracy. Aż 35 proc. repsondentów pracuje miesięcznie o ponad 40 godzin więcej niż przed pandemią, a 25 proc. z powodu przepracowania cierpi na wypalenie zawodowe.

Z kolei badanie „Efektywność pracy zdalnej” przygotowane na zlecenie Rzetelnej Firmy i Krajowego Rejestru Długów także wskazuje, że większa efektywność jest głównie efektem nadgodzin.

- Ponad połowa badanych ocenia, że wykonywanie obowiązków zawodowych w domu jest bardziej efektywne niż w biurze. 56 proc. uważa, że dzięki temu jest lepiej zorganizowana. A 45 proc. przyznaje, że pracując zdalnie, poświęca na pracę więcej czasu niż w siedzibie firmy. Z jednej strony pracownicy oszczędzają czas na dojazdach do firmy, bo nie stoją w długich korkach, wyjeżdżając z przedmieścia lub wjeżdżając do centrum. Z drugiej, czas poświęcony kiedyś na dojazdy, oddają pracodawcy, gdyż praktycznie nie wychodzą z biura, a kiedy zegar wybija czas końca ich pracy, chcą jeszcze odpowiedzieć na e-maila, wysłać raport, dokończyć jakieś sprawozdanie... - wskazuje Andrzej Kulik, ekspert Rzetelnej Firmy.


W rozwiązaniu tych problemów pomoc mogą gadżety, które bez problemu dostaniemy online. Nie tylko przypilnują, byśmy przed komputerem nie spędzali więcej czasu, niż powinniśmy, ale też zmotywują do wstania z łóżka czy pomogą poprawić wygodę podczas pracy przy stole kuchennym.

1. Walcz z nadgodzinami

Problem, na który najczęściej wskazują osoby pracujące z domu, to zachwiane work-life balance. Poczucie, jakby w pracy spędzało się cały dzień. Co w takim momencie warto mieć w domu? Samsung Balance Mouse. To nietypowa myszka do komputera, która - poza sterowaniem kursorem - ma jedną, kluczową funkcję.

fot. Print screen YouTube

Na pierwszy rzut oka wygląda normalnie, jednak kiedy zbliża się koniec dniówki, "zwierzątko" podnosi uszka i zaczynam przed nami uciekać. Urządzenie ma również utrudnić powrót do pracy po jego ewentualnym schwytaniu. Wtedy "zrzuca" z siebie pierwszą warstwę i pokazuje czujniki ruchu, które uniemożliwiają jej schwytanie.

2. Mobilizacja

Nie każdy pracownik na home office potrafi sprawnie zmobilizować się szybko do wstania. W końcu nie trzeba spieszyć się na autobus czy pociąg... To kusi, by pospać jeszcze chwilę. By uniknąć notorycznego zasypiania do pracy, warto uzbroić się w irytujący budzik. Fani tradycyjnych zegarków mogą postawić akurat na ten, który, by go wyłączyć, trzeba rozebrać na czynniki pierwsze.

fot. pixabay

Z kolei zwolennicy nowych technologii mają do wyboru wiele aplikacji na telefon, które zmuszą nawet najbardziej zatwardziałych śpiochów do zerwania się z łoża. Przykłady? Aplikacja I Can't Wake Up! Uchodzi za jeden z najbardziej złośliwych budzików. By go wyłączyć, trzeba rozwiązać zadanie, wymagające liczenia czy analitycznego myślenia.

Inna z opcji zmusza do wstania z łózka i zeskanowania kodu kreskowego kosmetyku z łazienki. Jeszcze inny z budzików, który zmusi nas do wstania z łóżka, to Wake N Shake. By go wyłączyć, trzeba energicznie potrząsać telefonem, żeby pasek postępu osiągnął 100 proc.

3. Rodzina w domu

Pracę na home office zdecydowanie gorzej oceniają pracownicy, którzy w domu włączą pracę z opieką nad dziećmi. Od kilku tygodni to znów konieczność, bowiem w ramach walki z pandemią rząd skierował uczniów od 4 klasy szkoły podstawowej do nauczania zdalnego. W praktyce oznacza to, że dzieci i rodzice spędzają całe dnie razem. 

Wyniki kwietniowego badania Pracuj.pl wskazywały, że 8 na 10 rodziców przyznało, że praca zdalna wymuszona przez panującą pandemię koronawirusa sprawia im większe trudności niż pracownikom, którzy dzieci nie mają.  Za tymi liczbami nie stały pozytywne emocje i dobra atmosfera w domu...

fot. pixabay

By zmniejszyć ryzyko domowych awantur podczas pracy zdalnej i nauki zdalnej warto uzbroić się w dobrej jakości słuchawki z aktywnym tłumieniem hałasów otoczenia. To gadżet, który pozwoli wyciszyć rozpraszacze z otoczenia i poprawić skupienie na wykonywanym zadaniu.

4. Praca na luzie

W biurze zazwyczaj siedzieliśmy na ergonomicznych krzesłach, laptopa trzymaliśmy na biurku z regulowaną wysokością nóżek. Wszystko było w zasięgu ręki, do tego pracowało się wygodnie.

Tymczasem po wymuszonym przeniesieniu biura do domu, nie wszyscy mają odpowiednie miejsce do pracy. Wielu pracowników spędza osiem godzin, siedząc na drewnianym krześle przy stole w jadalni.

fot. shutterstock

Wystarczy niewielki kawałek materiału oraz kilka metrów sznurka, by ulepszyć swe miejsce do pracy. Hamak pod biurko, to gadżet, który w ostatnim czasie bije rekordy popularności wśród pracowników biurowych. Jest łatwy w zamontowaniu i zapewnia odpoczynek nogom, które - położone na nim - unoszą się w górze.

5. Stepper pod biurko

Codzienna droga do i z pracy to nie tylko był czas, kiedy człowiek mógł być sam ze sobą. To również czas, kiedy byliśmy w ruchu.

WHO zaznacza, że dla zachowania zdrowia codziennie powinniśmy przejść do najmniej 10 tys., kroków. Podczas pracy zdalnej nieraz staje się to niemożliwe. Dlatego warto zainwestować w stepper, na którym możemy ćwiczyć podczas pracy, np. stojąc przy laptopie postawionym na blacie barowym.

6. Zrób sobie przerwę

Praca z domu u wielu osób wywołuje dużo większy stres, niż wykonywanie obowiązków zawodowych z biura. Okazuje się, że możemy zmierzyć, jak bardzo się stresujemy, a kiedy poziom stresu jest zbyt wysoki, wziąć kilka głębokich wdechów i wybrać się na krótką przerwę. 

Na rynku dostępne jest urządzenie elektroniczne - tzw. PIP: mierząc wielkość porów na opuszkach palców, określa poziom stresu. Gdy jest zbyt wysoki, podpowiada, jak się z nim uporać.

7. Koniec z rozpraszaczami

Facebook, Instagram, Twitter... Portale społecznościowe to jeden z największych złodziei czasu w trakcie pracy. Nie tylko zabierają nasz zresztą minuty i godziny, ale też szybko i skutecznie wybijają z rytmu pracy i rozpraszają.

Psychologowie nie od dziś radzą, by w trakcie pracy odkładać telefon tak daleko, jak to tylko możliwe lub odkładać go ekranem w dół. Tak, by nie było widać, czy ktoś coś do nas napisał.

fot. pixabay

By odciągnąć nas od ciągłego zerkania na ekran smartfona powstał specjalny gadżet. To Light Phone, czyli nic innego jak prymitywne urządzenie, które ma w sobie wyłącznie funkcję dzwonienia. Nie sprawdzimy na nim ani najnowszych wiadomości na portalach informacyjnych, ani nie zobaczymy nowych zdjęć dodanych przez koleżankę czy sąsiadkę.

W tym przypadku może okazać się, że zakup gadżetu jest zbędny. Wystarczy, że przegrzebiemy w domu szuflady i półki... Zapewne wpadnie nam w ręce starty telefon komórkowy, który powstał w czasach, kiedy internet wykupowało się na minuty. Wystarczy go uruchomić. I już! 

8. Przycisk blokujący

Inne rozwiązanie blokujące rozpraszacze to przycisk Saent:  małe urządzenie, które ma za zadanie pilnować, abyśmy byli jak najbardziej wydajni i produktywni w czasie pracy. Robi to poprzez blokowanie wszelkich rozpraszaczy.

Wystarczy wpisać w jego pamięć, na jakie strony w czasie pracy nie powinniśmy wchodzić, a będzie je blokować. W ten sposób nie zmarnujemy czasu.

fot. Print Screen/ YouTube

Dodatkowo przycisk ma funkcję, która przyda się, gdy wrócimy do biur. Możemy tak go zaprogramować, że w czasie, kiedy skupiamy się na wykonaniu zadania, a podchodzi do nas kolega, przycisk zaczyna migać na czerwono. W ten sposób współpracownik otrzymuje sygnał - nie przeszkadzaj mi w tej chwili.

9. Ciepły napój zawsze pod ręką

Zbyt częste wypady do kuchni po przekąsi czy coś do picia są jedną z przyczyn siedzenia po godzinach. Jak zminimalizować ten problem?

Warto pomyśleć nad zakupem bezprzewodowego czajnika, który jest zasilany przez smartfona za pomocą wi-fi. Dzięki temu urządzenie będziemy mieć zawsze pod ręką.

Inne rozwiązanie? Podgrzewać kawy czy herbaty na USB. Obydwa gadżety możemy postawić na biurku i przez 8 godzin pracy mieć je zawsze pod ręką, dzięki czemu bez przeszkód pić ciepłe napoje. To oczywiście nie rozwiązuje problemu "spacerów do kuchni" po inne przekąski, ale kilka kursów mniej, to zawsze coś!

10. Brakuje kolegów

Na koniec coś dla osób tęskniących za współpracownikami z pokoju. Elektroniczna ramka wyświetlająca zdjęcia... Zazwyczaj zdjęcia bliskich kładło się w ramce na biurku w pracy, jednak w dzisiejszych czasach, to dobrzy koledzy z pracy są osobami, których nie widujemy zbyt często.

Inwestując w elektroniczną ramkę nie musimy wywoływać zdjęć. Wystarczy, że wyślą nam je na maila.